WSTECZNA BUCKET LIST

mar 22, 2020 | Praktyczne | 4 Komentarze

mar 22, 2020 | Praktyczne | 4 Komentarze

My, w sensie podróżnicy, lubimy tworzyć takie swoje BUCKET LIST, czyli listę rzeczy,  które chcemy w życiu zrobić i miejsc, które pragniemy odwiedzić. A gdyby tak stworzyć listę odwrotną, czyli tych najlepszych podróżniczych przygód, które JUŻ mamy za sobą? Listę drobnostek i przyjemności, które sobie sami sprawiliśmy? Na pewno jest ich mnóstwo! Dlatego ja, dodoknitter, tworzę swoją #wstecznąbuketlist i mam nadzieję, że tym samym zainspiruję kogoś, do dodania nowego punktu, do swojej teraźniejszej listy. Mamy w końcu teraz więcej czasu na planowanie 😉

Podróżniczy BUCKET LIST według doświadczeń dodoknitter:

  1. Autostopowy EUROTRIP. Bez planu, bez celu. (ojej, nie wiem już ile razy to zrobiłam. Za kazdym razem cieszy tak samo, co chwilę chcę do tego wracać. Poczucie swobody, beztroski, wolności)
  2. Nocleg pod gołym niebem, w zupełnie nowym miejscu. (Czy to klif przy oceanie, czy ulice w hiszpańskiej wiosce – nie ma to jak zasypiać bez cienkiej ochrony namiotu)
  3. Obudzić się z widokiem na ocean. (szum fal najefektywniej usypia i najprzyjemniej budzi)
  4. Ognisko na plaży. (a potem kąpanko i znów ogrzewanie się przy płomieniach)
  5. Unosić się na mocno zasolonej wodzie. (W moim przypadku niesamowite Lac Rose w Senegalu)
  6. Zobaczyć Safari. (Bandia, Senegal)
  7. Wybrać się na roadtrip własnym autem.
  8. Spacerować po galicyjskich górach. (Galicja to wciąż mój ulubiony fragment Hiszpanii)
  9. Przejść Camino de Santiago. Najlepiej kilkukrotnie. (Na moim koncie Camino francuskie i portugalskie, niemal 1400 km na własnych stópkach. A w planach jeszcze raz tyle, bo Camino uzależnia!)
  10. Tour de Mont Blanc – szlak wokół najwyższego szczytu Europy. (A na dodatek wykonany z własną mamą:))
  11. Wyruszyć w podróż bez biletu powrotnego. (Poleciałam sama do Bangkoku nie mając biletu powrotnego. Wrociłam NIESAMA po siedmiu miesiącach:))
  12. Spróbować solo podróży. (Jak wyżej. Ale najlepsze to było solo camino)
  13. Nocować w namiocie na dziko. Samemu też.
  14. Przejechać Wietnam motorem. (A najlepiej to dopiero w Wietnamie nauczyć się na motorze jeździć)
  15. Zatrudnić się gdzieś na chwilę, za wyżywienie i nocleg. (Dzięki temu byłam barmanką i pokojówką!)
  16. Pracować za barem na rajskiej wyspie. (Kambodża, Koh Rong Sanloem)
  17. Spróbować nowego zawodu na drugim końcu świata. (byłam przedszkolanką w Wietnamie!)
  18. Wybrać się na francuskie winobranie.
  19. Pływać w najgłębszym i najstarszym jeziorze na świecie – Bajkale.
  20. Przejechać się:
    • Marszrutką
    • Tuk-tukiem
  21. Złapać na stopa:
    • Multiplę
    • Wóz strażacki
    • Karawan (serio, ale nie skorzystałam)
    • Limuzynę
    • Skuter
    • Rower
    • Motor
    • Autobus
    • Vipowską taksówkę
    • Ciężarówkę
    • Campera
    • Kabriolet
    • Pick-upa i jechać na pace
    • Traktor
    • Ładę
  22. Przejechać pustynię na wagonie pociągu towarowego. NA WAGONIE.  (Iron Train, Mauretania)
  23. Nocować na Couchsurfingu.
  24. Podróżować stopem w pojedynkę.
  25. Przejechać Syberię.
  26. Polecieć gdzieś spontanicznie na weekend.
  27. Spać w domku na drzewie. (w moim przypadku był to domek na drzewie w centrum Amsterdamu…)
  28. Odwiedzić holenderski coffeshop
  29. Stanąć w dwóch morzach jedncześnie (Skagen, Dania)
  30. Zjeść śniadanie nad Sekwaną.
  31. Nauczyć się w podróży nowego języka, na poziome komunikacyjnym. (rosyjski!)
  32. Bawić się na hiszpańskiej fieście.
  33. Przemierzać francuskie winnice w czerwonym kabriolecie.
  34. Pływać pod wodospadem.
  35. Pływać wśród rafy.
  36. Znaleźć nemo. (Koh Ngai, Tajlandia)
  37. Zjeżdżać na sankach z wydm pustyni. (Merzouga, Maroko)
  38. Surfować w Maroku. Albo chociaż spróbować. (Taghazout, Maroko)
  39. Utknąć w jakimś miejscu na kilkanaście godzin. (łapanie stopa przez 14 godzin? Done!)
  40. Spać na plaży.
  41. Świętować Chiński Nowy Rok. (Con Dao, Wietnam)
  42. Świętować Songkran. (W moim przypadku w Laosie)
  43. Świętować Full Moon Party. (Koh Phanghan i w kambodżańskiej dżungli)
  44. Podróżować bez mapy. (po włoskiej kradzieży jechałam do Chorwacji bez mapy)
  45. Odwiedzić hipisowską wioskę Thylejren w Danii.
  46. Spróbować najlepszych francuskich win, prosto z beczek.
  47. Spędzić kilka dni na dzikiej plaży. (najlepsza do tego jest plaża przed Fisterrą w Hiszpanii)
  48. Napić się wódki z Rosjanami.
  49. Wypić:
    • Samogon w Rosji
    • Palinkę w Rumunii
    • Rakiję na Bałkanach
    • Wino ryżowe w Wietnamie
    • Cydr w Hiszpanii
    • Limonczello i Aperola we Włoszech
    • Herbatę w Maroku
    • Sok z baobabu, hibiskusa i imbiru w Gambii
  50. Zjeść:
    • Kozi ser w Alpach
    • Bahn Mi w Wietnamie
    • Puree ziemniaczane w Rosji
    • Falafela w Izraelu
    • Pizzę we Włoszech
    • Oliwki w Hiszpanii
    • Sałatkę grecką w Grecji
    • Loubie w Maroku
    • Accarę w Gambii
    • Makaroniki we Francji
    • Cecinę w Toskanii
    • Mango w Tajlandii
    • Figę kaktusową w Maroku
  51. Zobaczyć:
    • Niedźwiedzia w Rosji
    • Żyrafę, nosorożca, zebrę w Afryce
    • Małpy w Azji
    • Słonia  w Tajlandii
    • Wielblądy na pustyni
    • Sępy w Senegalu
  52. Poznać w trasie kogoś sławnego. (np. rosyjską pisarkę Ludmiłę Pietruszewską – prywatnie przyjaciółkę Agnieszki Osieckiej!)
  53. Spotkać się ponownie z kimś poznanym w trasie, w zupełnie innym państwie.
  54. Uciec przed Sylwestrem do kraju posługującego się innym kalendarzem. (nie lubię Sylwestrów i kiedyś pojechałam do Serbii, żeby uniknąć tej wątpliwej imprezy)
  55. Zobaczyć zachód słońca nad Florencją. (z Piazzale Michelangelo)
  56. Zrobić tripa autostopowego zimą.
  57. Spacerować po bieszczadzkich połoninach.
  58. Chodzić po wysokich górach w śniegu. (próba podejścia na Toubkal!)
  59. Być w jurcie.
  60. Dojechać autostopem na inny kontynent.
  61. Spać na hamaku między palmami.
  62. Pójść do cerkwii w Mołdawii.
  63. Imprezować na wyspie Pag w Chorwacji i w rumuńskim Vama Veche.
  64. Oglądać mecz piłki nożnej w małym barze w Galicji. (To było euro i mecz między Polską a Portugalią. Takich emocji nie przeżyłam nigdzie – wszysycy we wiosce kibicowali Polsce)
  65. Wygrzewać się w fińskich saunach.
  66. Chodzić po norweskich fjordach.
  67. Spacerować w nocy po dżungli.
  68. Pogłaskać krokodyla. (Bakau, Gambia)
  69. Zamieszkać w opuszczonym busie. (Mauretania)
  70. Spędzić noc w górskiej chatce – zimą. (Góry Atlas, Maroko)
  71. Pokłócić się na granicy z celnikami, by nie dać łapówki. (Gambia/Senegal)
  72. Swoją podróżą komuś pomóc. (Budowa placu zabaw)   
  73. Pójść na wesele w innym kraju. (polsko-gambijskie wesele w Samboyi)
  74. Rzucać się śnieżkami w pełnym słońcu, latem.
  75. Zobaczyć fatamorganę.
  76. Przejechać samochodem przez Saharę Zachodnią.
  77. Spróbować życia w buszu, bez prądu i wody.
  78. Skakać do wody ze skałek. (Czarnogóra, Albania, Grecja…)
  79. Zmieniać plany i połączyć drogę z kimś poznanym podczas podróży.
  80. Zbierać herbatę.
  81. Uczyć się medytacji od mnichów. (Ba Ria)
  82. Kung Fu też się od nich uczyć.
  83. Zobaczyć pola ryżowe.
  84. Zrywać kokosy z palm.
  85. Pływać z planktonem.
  86. Zrobić sobie spontaniczny tatuaż w podróży.

Odwiedzić:

  • San Sebastian – Hiszpania/Kraj Basków
  • Szafszawan – Maroko
  • Wodospady Kuang Si – Laos
  • Wodospad w Di Linh – Wietnam
  • Wyspa Koh Ngai – Tajlandia
  • Wyspa Con Dao – Wietnam
  • Chużyr, Olchon, jezioro Bajkał – Rosja
  • Delta Mekongu – Wietnam
  • Angkor Wat – Kambodża
  • Fisterra – Hiszpania/Galicja
  • Ninh Binh – Wietnam
  • Pienza – Włochy
  • Bieszczady – Polska
  • Ribe – Dania
  • Imlil – Maroko
  • Bordeaux – Francja
  • Praga – Czechy
  • Ha Giang Loop – Wietnam
  • Courmayeur – Włochy
  • Sankt Petersburg – Rosja
  • Kanion Tara – Czarnogóra
  • Hanoi – Wietnam
  • Koh Chang – Tajlandia
  • Hoi An – Wietnam
  • Porto – Portugalia
  • Agueda – Portugalia

4 komentarze

  1. Julia

    No nie.. Przepraszam, że się czepiam, bo wpis super i jestem Twoją wierną obserwatorką 🙂 ale…tu poradnik, jak robić dobre zdjęcia, a tu takie niewyprostowane zdjęcie. Przepraszam, że się czepiam, ale tak jak lubię Twoje wszystkie wpisy i uważam, że zdjęcia są rewelacyjne, to uważam, że jak się ludziom radzi, co do fotografowania, to powinna być jakaś konsekwencja i minimalna postprodukcja w zdjęciu tytułowym by się przydała…

    Odpowiedz
    • El_Grando_Srajatoano

      Faktycznie czepianie.

      Pozdrawiam

      Odpowiedz
  2. fake.face

    To jest naprawdę niesamowite! Aż się nie da nie uśmiechnąć myśląc o tym. Mam nadzieję, że uda się spełnić także aktualna bucket list!

    Odpowiedz
  3. Dominika

    Chyba pozwolę się zainspirować i dorzucam do swojej listy m.in. numerek 54 – też nie przepadam za Sylwestrem 😉

    Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.